| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
To był pogrom! Piast Gliwice rozbił Wisłę Kraków 4:0 (2:0) w drugim sobotnim meczu 27. kolejki PKO Ekstraklasy. By odnieść zwycięstwo, mistrz kraju nie musiał się specjalnie wysilać – Wisła podarowała bowiem rywalom aż trzy z czterech goli.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nieudany powrót Stawowego. Górnik przełamał niemoc
O takich występach, jak ten w wykonaniu zawodników Białej Gwiazdy, mówi się: "kryminał". Zaczęło się jeszcze przed upływem 1. minuty gry: z fatalnego błędu Rafała Janickiego skrzętnie skorzystał Jorge Felix i już w 42. sekundzie było 1:0. Ale nie był to jedyny prezent, jaki Wiślacy podarowali Piastowi w sobotnie popołudnie...
Już w 11. minucie było 2:0, po tym jak piłkę łatwo stracił Gieorgij Żukow, a interweniującego Michała Buchalika pokonał Piotr Parzyszek. Napastnik Piasta trafił też po przerwie na 3:0, a przy tym golu swój wkład miał inny z Wiślaków, Kamil Wojtkowski.
Wisła poległa w Gliwicach zasłużenie, przez cały mecz nie stwarzając sobie choćby jednej dogodnej sytuacji. Z taką grą, zawodnicy Artura Skowronka mogą zapomnieć o miejscu w czołowej ósemce ligi...
Następne
16:00
Bruk-Bet Termalica
18:30
Cracovia
12:45
KGHM Zagłębie Lubin
15:30
Korona Kielce
18:15
Raków Częstochowa
12:45
Lechia Gdańsk
15:30
Arka Gdynia
18:15
Piast Gliwice
17:00
Pogoń Szczecin
16:00
Radomiak Radom